środa, 11 listopada 2015

najprawdziwszy
jestem o świcie
wtedy
gdy po nieprzespanej nocy
delikatnie odsłaniam okno
i z głupim zdziwieniem
mamroczę do siebie
- świat
jeszcze istnieje
— Borszewicz
Mijałeś ją wtedy na ulicy,
-Szła w milczeniu
Następnie spotkałeś ją w parku,
-Siedziała w milczeniu.
Szła dziś do szkoły w milczeniu.
Spytasz co się pod jej skórą kryje
Ona nie żyje.